Chyba najprostszy sposób- sałatka jarzynowa- u mnie była taka na stole w Wielkanoc. ez majonezu, za to z jogurtem naturalnym i odrobina musztardy. Myślałem ,że będzie nie do zjedzenia, a okazała się całkiem smaczna.
Ja na przykład staram się nie panierować dań. Kiedyś jadałam schab czy rybę w panierce, teraz duszę, przygotowuję na parze. A przecież te tłuste panierki mają mnóstwo kcal, więc chyba dobra zmiana.
Wystarczy po prostu zrezygnować ze smażenia- to naprawdę dużo daje. A zupy zabielać jogurtem zamiast śmietany, nie dodawać do niej żadnych zasmażek z mąką i innych takich.