Moja koleżanka kupiła sobie ostatnio za 20 zł twister i mówi,że kręci się na nim po pół godziny dziennie. Myślicie ,ze to coś daje? Bo mnie też namawia,ale nie wiem,czy to nie jest bezsensowny wydatek jednak.
No cóż...Lepszy twister niż leżenie na kanapie i podjadanie chipsów. Ale nie jest to raczej przyrząd,na którym zgubi się jakieś zbędne kilogramy. Wymodelować sylwetkę lekko można-gdyby się tak kręcić na tym z pół godziny dziennie. Tylko chyba nudnawe to trochę.
Moja żona ćwiczy na tym twisterze od Bożego Narodzenia(dostała w prezencie). Tzn. 3 razy w tygodniu twister po pół godziny i dwa razy w tygodniu stepper po pół godziny. Z efektów jest bardzo zadowolona. Ćwiczy sobie, oglądając seriale w tv.